Że
co.? Patrzyłam na niego zdziwiona. Przecież to niemożliwe. Kto niby chciałby
się ze mną ścigać.? Chyba że…
-Chwila
moment. Co dokładnie powiedział ten ktoś.?-dałam nacisk na słowo dokładnie.
Matt spojrzał na mnie uważnie.
-No,
że chce się ścigać z najlepszym kierowcą w LA.-zamknęłam na chwilę oczy i
skupiłam się. Oby to nie był Oliver…
-Dobrze.
W takim razie chodźmy.-Cassie poszła po dziewczynę która rozpoczyna wyścigi, no
wiecie, staje na środku i macha flagą, a ja i Matt poszliśmy do linii startu. Podchodząc
do swojego auta, spojrzałam na samochód przeciwnika/przeciwniczki. Nissan
Skyline GTR. No nieźle.
~NARRATOR~
W
tym samym czasie Cassie rozmawiała z przeciwnikiem/przeciwniczką dziewczyny.
-Zaczynacie
prostą, potem ostry skręt w prawo, znowu prosta, skręt w lewo, po kolejnej
prostej zakręt 360 i prosta, skręt w prawo, chwilę potem w lewo i ostatnia
prosta. Zapamiętasz.?-dziewczyna tłumaczyła trasę wyścigu.
-Tak.-osoba
pokiwała głową, po czym wsiadła do samochodu. Blondynka poszła po Misty –
dziewczynę rozpoczynającą wyścig i zaprowadziła na linię startu.
***
-Pamiętasz
trasę.?-Matt po raz kolejny zapytał Olivię o to samo. Martwił się, bo to był
jej pierwszy wyścig od czasu wypadku.
-Spokojnie.
Za dużo razy tędy jeździłam. – dziewczyna puściła mu oczko po czym wsiadła do
samochodu. Chłopak pochylił się na wysokość w której widział swoja
przyjaciółkę, po czym powiedział.
-Tym
razem żaden pociąg nie będzie jechał przez tory.-dziewczyna spojrzała na niego
przypominając sobie o wypadku. Pokiwała głową a chłopak tylko powiedział.
-Powodzenia.-uśmiechnął
się i odsunął na bezpieczną odległość.
***
Olivia
odpaliła auto i spojrzała przed siebie. Chciała spojrzeć na
przeciwnika/przeciwniczkę ale coś w środku ja powstrzymywało. Sama nie
wiedziała dlaczego. Stwierdziła, że dowie się gdy dojedzie na metę. Co chwilę
naciskała pedał gazu, dzięki czemu samochód, według niej, mruczał. Poczuła
ciarki na skórze, przez co zacisnęła jedną rękę na kierownicy a drugą na gałce
od skrzyni biegów. Wzrok przeniosła na Misty, która uniosła flagę do góry, co
oznaczało, że ma się przygotować do startu. Wcisnęła pedał gazu, a gdy
zobaczyła opadająca flagę puściła hamulec i ruszyła. Przeciwnik od razu wyszedł
na prowadzenie. Wyjechał na zewnętrzną co dziewczyna wykorzystała i wjechała na
wewnętrzną. Kierowca Nissana spojrzał na nią kątem oka, ale dalej nie wiedział
z kim się ściga. Spojrzał przed siebie i zobaczył zakręt. Gwałtownie wyhamował
i skręcił. Dziewczyna w tym samym czasie wcisnęła hamulec ręczny i płynnie
wjechała w zakręt. Katem oka spojrzała na przeciwnika.
-Za
szybko.-mruknęła. Zmieniła bieg i wcisnęła pedał gazu. Przeciwnik spojrzał na
samochód dziewczyny ze złością. A czego mógł się spodziewać. Przecież ścigał
się z najlepszym kierowcą. A on.? 2 i pół tygodnia dzień w dzień, nie nauczyły
go perfekcyjnie wchodzić w zakręty. Potrząsnął głową po czym wcisnął pedał gazu
i zmienił bieg. Tym razem on był po wewnętrznej i postanowił to wykorzystać. Kilka
metrów przed zakrętem zwolnił i wszedł w zakręt, według niego świetnie, ale
dziewczyna miała odmienne zdanie na ten temat.
-Za
bardzo zwolniłeś.-dziewczyna weszła kolejny raz idealnie w zakręt. Kolejna prosta,
a potem 360. Olivia wiedziała co po tym jest. Tory. Na myśl o tym co się wydarzyło,
ciarki przeszły po jej plecach. Ale wiedziała, że tym razem nic się nie
wydarzy. Przecież Matt jej to obiecał. Spojrzała w tylne lusterko, przestając myśleć
o tym co wydarzyło się 4 lata do tyłu. Jej przeciwnik był kilka metrów za nią. Wzrok
przeniosła na drogę. Przejechała zakręt 360 idealnie. Przeciwnik spojrzał
na zakręt po czym wcisnął hamulec ręczny i pedał gazu. Przejechał zakręt 360 po
czym odetchnął z ulgą. Udało mu się. Zmienił bieg i wcisnął gaz tym samym
przybliżając się do dziewczyny. Dziewczyna jechała po wewnętrznej, więc chłopak
pojechał po wewnętrznej i na zakręcie wyprzedził ją. Olivia spojrzała
zaskoczona na swojego rywala/rywalkę. Nie spodziewała się, że po zewnętrznej ją
wyprzedzi. Spojrzała przed siebie i ujrzała zakręt. Teraz ona jechała po zewnętrznej.
Pokażę mu jak się jeździ-pomyślała. Lekko przyspieszyła i jadąc z nim łeb w łeb,
kolejny raz wcisnęła hamulec ręczny i gaz i zwinnie go minęła.
Została
ostatnia prosta. Kierowca Nissana jechał z nią łeb w łeb, ale wcisnął nitro i
po chwili widział ją w tylnym lusterku. Wydawało mu się, że wygrał. W tym samym
czasie, dziewczyna spojrzała z uśmiechem na oddalający się samochód. Wcisnęła
nitro i doganiała swojego przeciwnika. Mijając go mruknęła z uśmiechem.
-Za
szybko.-i przekroczyła linię mety. Kilka metrów dalej wcisnęła hamulec ręczny i
zrobiła kółeczko. Gdy zatrzymała samochód i z niego wyszła, otoczył ją tłum, który
gratulował wygranej.
~OLIVIA~
-Znowu
pokazałaś kto tu rządzi.-Matt przybił ze mną piątkę.
-Wiem,
a teraz pozwól, że dowiem się z kim się ścigałam.-z uśmiechem odwróciłam się się
w stronę, gdzie mój przeciwnik zatrzymał samochód i zamarłam. Jego mina również
mówiła sama za siebie. Co on tu do cholery robił.?!
_________________________________________________________________
No cześć Misie.! <3
Na wstępie przepraszam, że wstawiłam dopiero teraz, a nie tak jak mówiłam - 27. Nie mogłam się skupić na rozdziale. Gdy siadałam z zamiarem napisania rozdziału, miałam pustkę w głowie. znaczy się nie do końca. nie wiedziałam jak zacząć. Także PRZEPRASZAM.
Jak pewnie zauważyłyście wprowadziłam narratora. Był mi tu bardzo potrzebny. ;)
I jak, podoba się wyścig.? :D
Wiecie ile razy mało co nie napisałam o kogo chodzi.? Na szczęście udało mi się opanować chęć wyjawienia Wam prawdy na temat osóbki z którą ścigała się Olivia. :D
Zła jestem co nie.? :D
I już po egzaminach. :D Jestem prawie cała Wasza. :D
I już po egzaminach. :D Jestem prawie cała Wasza. :D
A teraz zmiana tematu. Dziękuję za 8 komentarzy.! ;* Jestem szczęśliwa, że wam się podoba. <3
Anusiaku - mówisz, że za dużo zagadkowych spraw.? I właśnie oto chodzi.! :D Chcę żebyście się zastanawiały, kto jest tym tajemniczym chłopakiem itd. Lubię Was trzymać w niepewności. :D Ale spokojnie, wraz z kolejnymi rozdziałami zagadki będą się wyjaśniać. :D
Zapewne pojawią się hejty, ale muszę się Wam tym pochwalić. Przez całe 9 lat jak chodziłam do swojej szkoły, nie wygrałam żadnego medalu ani pucharu. A tu we wtorek SURPRISE. III miejsce w szkolnym konkursie :D
I w ogóle ładną pogodę mamy co nie.? Nie wiem jak u Was, ale u mnie pięknie. Oto dowód. :D
Czytajcie i komentujcie.! :D
Do następnego.! ;*
Love ya.! <3