czwartek, 21 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 19 "Boże, starzeję się."



Mina każdego z chłopaków była komiczna. Jakbym nakryła ich na gorącym uczynku. No…w sumie to był to gorący uczynek, bo któryś z nich …no mniejsza z tym. Patrzyłam na nich wyczekująco, ale żaden się nie odezwał. Ba.! Nawet poruszył. Po chwili ciszy odezwał się Siva.
-Że co, proszę.?
-To co słyszałeś. Ale skoro tak się na mnie zszokowani patrzycie to chyba znaczy, że żaden z was.-pokręciłam głową.
-No, na pewno nie ja. Ja wyszedłem pierwszy. To na Nathana musieliśmy najdłużej czekać.-wskazał palcem na bruneta.
-W łazience byłem.!-bronił się chłopak-To Siva zamykał drzwi.
-Nie, Max wtedy zamykał drzwi.- Siva. Wszyscy utkwiliśmy swój wzrok na łysym. A on.? Spojrzał na nas przerażony, ale po chwili na jego ustach wykwitł cwaniacki uśmieszek.
-A co, nie można.?-pomachał brwiami, a ja myślałam że zaraz zwymiotuję. Wstałam szybko z fotela i zwróciłam się do Maxa.
-George.! Czyścisz mi i fotel i biurko.-spojrzałam z obrzydzeniem na dane przedmioty. Łysolek się roześmiał po czym powiedział.
-Spokojnie, nic takiego się nie wydarzyło.-spojrzałam na niego z miną „Are you fucking kidding me?”, po czym usiadłam z powrotem na fotelu i wróciłam do  wypełniania papierów, kompletnie ignorując dyskretne zaczepki Maxa.

Wracając do domu, zadzwonił Scooter.
-No cześć mała. Jak bardzo chłopcy rozrabiają.?-zaśmiałam się na słowa brata.
-Cześć braciszku. Ujdzie, ale daję radę. A ty kiedy wracasz tak właściwie.?
-No, tak się składa, że już jutro będę w domu.
-Ooo no w końcu.-zaśmiałam się do słuchawki.-To do jutra.-w odpowiedzi usłyszałam ‘Pa’ i się rozłączyłam. Zaparkowałam samochód w garażu, po czym weszłam do domu, zjadłam coś i poszłam spać.

Tydzień później… Czwartek….

-To do jutra.-pożegnałam się z chłopcami, po czym opuściłam budynek. Wsiadając do auta, odebrałam telefon.
-Halo.?
-Czekam na ciebie pod galerią.-zaśmiałam się po czym odpowiedziałam.
-No już jadę, już jadę.-rozłączyłam się, po czym odpaliłam samochód i z piskiem opon ruszyłam w stronę galerii. Po 10 minutach byłam już na miejscu i szłam w stronę rozglądającej się blondynki.
-No, już jestem. Wypadek był i korek się zrobił.-skrzywiłam się.
-Dobra, chodź.-pociągnęła mnie za rękę do środka. Przechadzałyśmy się wzdłuż galerii szukając odpowiedniej dla mnie sukienki.
-Może ta.?-patrzyłam na czerwoną sukienkę trzymaną przez Arianę. Prosta, dopasowana, ze sporym dekoltem.
-Nie.-pokręciłam głową. Wyszłyśmy ze sklepu i skierowałyśmy się dalej. Weszłyśmy do kolejnego sklepu. Przeglądając wieszaki w ręce wpadła mi śliczna, według mnie, sukienka. Wiedziałam, że muszę ja przymierzyć. Weszłam z nią do przymierzalni, po czym ściągnęłam swoje ciuchy i założyłam sukienkę. Leżała idealnie. Nawet nie spojrzałam na rozmiar jaki brałam, ale najwidoczniej trafiłam na swój. ;) Zawołałam przyjaciółkę, po czym wyszłam i pokazałam się jej.
-Mimo, że góra nie za bardzo mi się podoba to jest świetna. Leży na tobie idealnie.-pokiwała głową. Z uśmiechem wróciłam do przymierzalni i przebrałam się z powrotem w swoje ciuchy. Zapłaciłam za sukienkę po czym wyszłyśmy ze sklepu i udałyśmy się w stronę sklepu z butami. W oczy od razu rzuciły mi się śliczne czarne botki. Znalazłam swój rozmiar i przymierzyłam. Wiedziałam, że będą pasowały do kiecki. Idąc w stronę kasy z pudełkiem z butami zatrzymała mnie Ariana.
-A torebka.?-i pomachała mi przed nosem kopertówką w kolorze sukienki. Złapałam ją i powiedziałam.
-Dzięki. Z tobą zakupy od razu stają się prostsze.-dziewczyna zaśmiała się po czym poszłyśmy razem do kasy. Zapłaciłam za towar, po czym opuściłyśmy sklep i skierowałyśmy się w stronę wyjścia.
-Dziękuję. Naprawdę mi pomogłaś z tymi zakupami.-uśmiechnęłam się do dziewczyny.
-Nie ma sprawy Eve. Przecież wiesz, że zawsze ci pomogę.-blondynka odwzajemniła uśmiech. Wracając, rozmawiałyśmy o wielu sprawach.
-Nie wiem czy Scooter ci mówił, ale nagrywam nową piosenkę z jednym z The Wanted.- zaciekawiona spojrzałam na nią. Jej wyraz twarzy mówił jedno. To było ciacho.! :D Według niej oczywiście. Szybko wróciłam wzrokiem na drogę, żeby się nie zabić i zapytałam.
-Z kim.?
-Z Nathanem.!-pisnęła a ja się uśmiechnęłam.
-To świetnie.-pokiwałam głową.-Ale wiesz, że masz chłopaka.?-spojrzałam na nią kątem oka.
-Wiem.-przewróciła oczami.-Ale mały flirt chyba nie zaszkodzi, co.?-z uśmiechem podniosła brew.
-Niby tak, ale…-chciałam coś powiedzieć, ale stwierdziłam, że nie będę drążyć tematu.-Mniejsza, zrobisz jak zechcesz. Tylko nie zrań Jai’a.- pogroziłam palcem, wjeżdżając na jej posesję. W odpowiedzi usłyszałam śmiech przyjaciółki.
-To do soboty.-dziewczyna cmoknęła mnie w policzek, po czym wysiadła z samochodu. Wróciłam do siebie i zaniosłam torby z zakupami do siebie. Zostawiłam torebkę i poszłam do kuchni.
-Bu.!-podskoczyłam ze strachu po czym zgromiłam wzrokiem brata. Niby starszy a zachowuje się jak dzieciak. Sekundy później zostałam zamknięta w żelaznym uścisku.
-Tak, ja też się za tobą stęskniłam, ale mnie nie duś.-powiedziałam prawie szeptem. Mężczyzna mnie puścił i spojrzał na mnie.
-Byłaś na zakupach.?-zapytał.
-To aż tak widać.? O Boże, starzeję się.-powiedziałam z niedowierzaniem. Scooter zaśmiał się po czym powiedział.
-Nie. Widziałem jak wnosiłaś torby.-serio, gdybym potrafiła zabijać wzrokiem, mój braciszek byłby już martwy. Ale, na szczęście nie umiem. :D Posiedzieliśmy jeszcze ze trzy godziny, a potem rozeszliśmy się do swoich pokoi i poszliśmy spać.

Pierwszy raz od kiedy ‘pracuję’ z The Wanted, nudziłam się. Serio. Byliśmy na dwóch wywiadach. Ale w czasie drogi milczeliśmy. Co się stało.? Tego nie wiem. Jak szliśmy na drugi wywiad, poprawka, jak chłopcy szli na drugi wywiad, zgarnęłam Toma do tyłu i zapytałam o co chodzi.
-Tom, co się wam dzisiaj stało.?
-Nic się nie stało.-odpowiedział obojętnie. To tak dwa razy mnie zmartwiło.
-Tommy,- tu spojrzał na mnie-co się stało.?-chłopak popatrzył mi chwile w oczy, po czym powiedział.
-Wczoraj pokłóciliśmy się.-o nie. Tylko nie to.
-Ale jak to.?-o co się mogli pokłócić.?
-Sivie i Nareeshy nie podoba się to, że Max codziennie urządza imprezy i zaprasza panienki do siebie do pokoju.-wzruszył ramieniem. Nie wiedziałam co zrobić. Tak mi się go szkoda zrobiło. Położyłam rękę na jego ramieniu.
-Nie martw się. Pogodzicie się. Pogadam z Maxem.
-Nie.-prawie krzyknął.-Nie może wiedzieć, że ci o tym powiedziałem. To nasza sprawa. Rozwiążemy to jakoś.-powiedział szybko. Pokręciłam głową.
-Nie Tom. Ja tak tego nie zostawię. Pogadam z Maxem. Wysłucha mnie, bo wiem, że ma do mnie słabość.-zakryłam ręką usta i wstrzymałam oddech. Tego to on się miał nie dowiedzieć. Parker spojrzał na mnie uważnie, po czym powiedział.
-Mam nadzieję.-wysilił się na lekki uśmiech po czym podreptał do reszty. Westchnęłam, po czym poszłam za nim. Usiadłam w fotelu i patrząc w ścianę słuchałam wywiadu, ale jednocześnie myślałam o krótkiej wymianie zdań z Tomem. Muszę dowiedzieć się, czegoś więcej. Ale jak.? Nagle do głowy wpadła mi pewna myśl. Tak, zrealizuję ją dzisiaj. Samochód chłopców odwiózł mnie do domu.
-Do jutra.-lekko się do nich uśmiechnęłam, po czym wysiadłam z wozu i poszłam do domu. Spojrzałam na zegarek. Wskazywał godzinę 16. Wzięłam prysznic, po czym wróciłam do pokoju ubrać się w coś stosownego. Dzisiaj wyścigi. Stwierdziłam, że dzisiaj nie będę brała w nich udziału. Pooglądam amatorów. A w temacie amatorów… Wzięłam telefon i napisałam sms-a do ‘tego’ chłopaka.
Nadawca : Olivia
Treść : Dzisiaj o 20 widzę cię na wyścigach. Tam gdzie zawsze. Znajdziesz mnie.
Wysłałam i zaczęłam dobierać ciuchy. Po kilku minutach znalazłam odpowiednie(-->). Nie brałam narzutki, bo wiedziałam, że będzie ciepła noc, a koszulkę zamieniłam na bokserkę też z motywem czarnego krzyża. Założyłam czarny bralet zamiast stanika. Stwierdziłam, że lepiej będzie wyglądać. Gdy czesałam włosy, usłyszałam dźwięk przychodzącego sms-a, więc wzięłam telefon i odczytałam wiadomość.
Nadawca : [...]
Treść : Postaram się.
Włożyłam telefon do torby i dokończyłam rozczesywać włosy. Potem spakowałam resztę potrzebnych rzeczy, założyłam buty, przejrzałam się w lustrze i jak najciszej potrafiłam schodziłam ze schodów. A uwierzcie, łatwo nie było. W końcu gdy dotarłam na sam dół, powoli i cicho skradłam się do garażu, gdzie szybko wzięłam z szafki kluczyk i wsiadłam do czarnego Lotusa Elise. Odpaliłam i ruszyłam w stronę miejsca wyścigu.

___________________________________________________________________
O mamuniu. O.O 
Ale Wam długi pierdyknęłam. O.O
A tak nawiasem cześć słoneczka wy moje. ;**
2 tygodnie wakacji, tylko 2 tygodnie wakacji. Ogarniacie.? Bo ja nie. :D
Ale.! Mniejsza z tym. :D Walnęłam Wam taki długi, bo chciałam już przejść do wyścigów i gali. ;D
love nathjaytomaxsiv - zgadłaś.! :D to był Maxio. :D

A co do nowego opowiadania... Przemyślałam to wszystko jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie dam rady prowadzić dwóch blogów na raz, dlatego dopiero gdy zakończę tego, rozpocznę następnego. Ale spokojnie.! Wasze głosy z ankiet nie poszły na marne, bo wiem już z kim chcecie kolejne opo. ;D

Oh i Nina - podsunęłaś mi pewien pomysł. :D Przypomniałam sobie o twoim komentarzu akurat teraz. :D

Chyba wszystko Wam przekazałam... No, przynajmniej mam taka nadzieję. ;) W razie czego, pytajcie w komentarzach. ;)

Do następnego kochane. <3

9 komentarzy:

  1. To Max!!! To on jest tym chlopakiem z wyscigow!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, to nie może być Max. :D
      Tom, Nathan albo Jay - to w jednym z nich rozpoznała tajemniczego chłopaka w 3 rozdziale. ;)
      Ale mam pytanie - Skąd pewność, że to Max jest tajemniczym chłopakiem.? :)

      Usuń
  2. Ja się cieszę, że taki długi nam pierdyknęłaś. Co się dzieję w świecie The Wantedów. Kłótnia pomiędzy chłopakami i do tego na pewno dojdzie Ariana i Jai. Co do twojego drugiego opowiadania to się z tobą zgadzam; powinnaś zaczekać aż skończysz tego. Wiem jak to jest pisać kilka opowiadań na raz i nie jest to proste. Zawsze możesz pisać drugie opowiadanie w wolnym czasie, ale na razie go nie wystawiać. Świetny rozdział i nie mogę doczekać się następnego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział i długi, ciesze się :)
    Mam nadzieję, że jakoś się pogodzą.
    Trzymaj się ;)
    S.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Awards. Więcej informacji na http://dont-live-in-black-and-white.blogspot.co.uk/2014/08/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku! To opowiadanie jest super! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
    Natiś*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ariana coś tu nam zamota. xD
    Liczę na to, że to będzie Tom. To on będzie chłopakiem z wyścigów. xD
    I bardzo się cieszę, że nam taki długi pierdyknęłaś. :* Czekam na next! :)
    Nominowałam cię jeszcze do Liebster Awards. :) http://lie-to-me-thewanted.blogspot.com/2014/09/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też liczę że to Tom będzie tajemniczym facetem.... no albo Max XD

    OdpowiedzUsuń