-Serio,
chcecie się mnie już pozbyć.? –zapytałam, patrząc na piątkę chłopaków,
trzymając się za serce.
-Przepraszamy.
Myśleliśmy, ze nikogo tu nie ma.-powiedział z niewinnym uśmiechem Tom.
Uśmiechnęłam się, a chłopcy odetchnęli i usiedli na kanapie naprzeciwko. Wróciłam
do swojej papierkowej roboty. Naprawdę myślałam, że jako manager nie będę
musiała nic robić. Taką robotę to se wsadźcie…w ucho. ;p Wypełniałam jakieś
dokumenty, w sprawie nagrań chłopaków, jakichś wywiadach i czegoś tam jeszcze.
Po jakieś godzinie, rzuciłam długopis i oparłam się o fotel. Skończyłam.
Chillout przez najbliższe 2 tygodnie. Spojrzałam na zegarek. 12.40. Zajrzałam
do kalendarza i wytrzeszczyłam oczy. Dokładnie za godzinę i 20 minut mamy być w
radiu. Znaczy się chłopcy, ja robię za niańkę. Wrzuciłam go z powrotem do
szuflady i wstałam.
-Chłopaki.-tu
wszystkich wzrok spoczął na mnie.-Kto odpowiada za poinformowanie was o jakimś
wywiadzie czy coś.?
-Ty,
a kto inny.?-odpowiedział Max, jakby to była najoczywistsza rzecz, a ja znowu
wytrzeszczyłam oczy.
-Emmm…to
lepiej się zwijajcie, bo za godzinę macie wywiad.-powiedziałam to najspokojniej
jak tylko potrafiłam. A owe radio, w którym chłopcy mieli udzielać wywiadu,
było na drugim końcu miasta. I wydaje mi się, że o tym wiedzieli, ale na
spokojnie wstali i ruszyli w kierunku wyjścia. Przed windą pojawił się pierwszy
problem. Mianowicie, w windzie mogą jechać tylko 4 osoby.
-Dobra,
ja zostaję i ktoś z was, więc wybierajcie.-z ich losowania wyszło że ‘ten’
chłopak zostaje ze mną, a reszta jedzie. Winda ruszyła i niezręcznie się
zrobiło.
-To
z Tobą się zderzyłem jeszcze w Londynie prawda.?-spojrzałam w jego oczy i nogi się pode mną ugięły, więc
szybko odwróciłam wzrok.
-Tak,
chyba tak.-odpowiedziałam.
-Cieszę
się, że cię znów spotkałem. I wiem jak masz na imię. Olivia.-ostatnie słowa wyszeptał
mi do ucha, a ja stałam i czułam ciarki na całym ciele. Opanuj się dziewczyno,
huknęło w mojej głowie. Chciałam coś powiedzieć, ale winda wróciła, więc
weszliśmy do niej i chłopak nacisnął odpowiedni guzik.
-Co
ty kombinujesz.?-spojrzałam na niego z uniesiona brwią, jednak się nie
powstrzymałam. Chłopak tylko spojrzał na mnie z zadziornym uśmiechem.
-Ja.?
Nic. Ja tylko wyznaczam ci zasady gry.-perfidnie spojrzał na moje usta i
subtelnie oblizał swoje. Akurat winda się zatrzymała, więc szybko z niej
wyszłam i poszłam w stronę samochodu, który miał nas zawieźć na miejsce. O co
mu chodziło.? O jakie zasady gry.? Z myślami krążącymi wokół rozmowy w windzie
nie zauważyłam jak byliśmy już w drodze. Spojrzałam na chłopaków. Rozmawiali
wspólnie, śmiali się nawet nie wiem z czego. Łysy, to Max tak.? A więc Max
spojrzał na m mnie i jakby dostał olśnienia, bo powiedział.
-A
właśnie. A czy przypadkiem Olivia nie miała zrobić wywiadu
środowiskowego.?-spojrzałam na niego z miną „WTF?”, ale potem uśmiechnęłam się.
No tak, przecież miałam się dzisiaj o nich dowiedzieć co nie co. ;) Chłopaki
zwrócili się moją stronę, więc zadałam pierwsze pytanie.
-Który
z was ma tatuaż.?-Max, Tom i Jay podnieśli ręce. Okeey, czas na pytanie number
2.
-Po
ile macie lat.?-Tom chciał zacząć, ale wyprzedził go Jay z tekstem.
-Kobiety
nie pyta się o wiek.-i zatrzepotał rzęsami rodem z brazylijskiej telenoweli.
Wszyscy, włącznie z wykonawcą parsknęli śmiechem na cały bus. Po chwili
ogarnięcia się, Tom mógł wreszcie zacząć.
-25.-Tom
-25.-Max
-23.-Jay
-20.-Nathan
-25.-Siva.
Oh,
jak miło. Wiem ile ‘ten’ chłopak ma lat. :D
-Dobra,
kolejne pytanie. Który zajęty.?-wszyscy oprócz Loczka i Nathana(chciałam po
nazwisku wyjechać, ale nawet nie wiem jak mają na nazwiska. O.O) podnieśli
ręce. Uuu dwóch singli, jest za co się brać. xd Czas na przedostatnie pytanko.
-Dlaczego
„The Wanted”.?-głos zabrał Max.
-Zdolna
bestia o imieniu Nathan, wpadła na nią słuchając „Let’s Get Ugly”.-spojrzałam
na bruneta z uniesiona brwią, a ten tylko puścił mi oczko. Rzeczywiście, zdolna
bestia.
-I
ostatnie. Lubicie samochody.?
-Oczywista
oczywistość, że tak. Każdy chłopak lubi auta.-takowej odpowiedzi udzielił mi
Nathan.
-Ale
w sensie, że sportowe, tak.?-wszyscy równo pokiwali głowami, a ja się
uśmiechnęłam.
-A
ty lubisz.?-pytanie zadał Tom. Spojrzałam na chłopaka z miną „bitch please”.
-Oczywiście…że
tak.-popatrzyli po sobie, po czym uśmiechnęli się do siebie, tak jakby
porozumiewawczo.? Tak, dokładnie. Nagle zadzwonił mój telefon. Nie patrząc
nawet kto dzwoni, odebrałam połączenie.
-Halo.?
-Mała,
jak dobrze, ze odebrałaś. Słuchaj mam małą awarię, wrócę późno, więc nie czekaj
na mnie z kolacją.
-No
dobra.
-A
i jeszcze jedno. Do Londynu lecę jutro, także radzę ci się wyspać, bo będziesz
musiała wcześniej wstać, żebym mógł cię poinstruować. Kończę, bo mnie wołają. Na razie.-mig, połączenie zakończone.
-Cholera.-mruknęłam
do siebie, ale i tak chłopcy usłyszeli, bo spojrzeli na mnie. Spojrzałam na
nich, po czym powiedziałam.
-Chyba
mamy mały problem…
___________________________________________________________________
No siemano laski. :D
Wstępnie przepraszam że nie dodałam wcześniej, ale niestety gdy juz się zebrałam aby wstawić, odcięli mi internet. -.- Złośliwość rzeczy martwych. Lub mojego brata...
A wracając do tematu; znów dałam wam wątek tajemniczego chłopaka i...czegoś jeszcze. Zgadujcie w komentarzach. Zobaczymy kto zgadnie. :D
Anonymous - w piłkę nożną. Zajęłyśmy ostatnie miejsce. xd
Nie żeby coś, ale strasznie się cieszę, gdy piszecie kto może być tym tajemniczym chłopakiem. :D I z wielką chęcią bym wam powiedziała, ale wtedy cały czar opowiadania by prysnął. A na ujawnienie się chłopaka trochę jeszcze poczekacie. ;*
Także ten, zostawiam was z rozdziałem i zmykam spać, bo jest dziś, dosłownie, wypruta z sił. :/
Dobranoc. ;*
Nie no, tak się bawić nie będziemy ;D Masz mi tu pisać kto jest tym tajemniczym chłopakiem ;D Stawiam na.... Nathana ;D Słodziak <3 A drugą rzecz, która też dałaś to jest... nie mam pojęcia xd
OdpowiedzUsuńWracaj do sił i pisz kolejny, bo nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że żadna zła moc nie odetnie ci internetu ;D
Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńNoo powiedz w końcu, który to ten chłopak. Mam pewne przypuszczenia, ale nie jestem pewna :D
Już nie mogę się doczekać next'a.
Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
S.
Mi się wydaje że o Sykesa chodzi XD
OdpowiedzUsuńSuper piszesz ale za żadko :C pisz częściej bo robisz to świetnie
T teraz coś ode mnie:
Zaczęłam prowadzoć bloga z koleżanką. Dodajemy posty, i ja próbuję moich sił w pisaniu opowiadania. Narazie idzie mi ... Hmm, ... Dobrze??? Sama sprawdź i skomentuj!!! :D oceń jak piszę, co źle robię a co dobrze. Z góry dziękuję ;***
Papa i czekam na nexta oraz jakiś komentarz u mnie :)
http://cookiemonsters2014.blogspot.com/
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńObstawiam Nathana.